Skip to main content

STARY RYNEK X CHRISTMAS

Świąteczna atmosfera jest dosłownie wszędzie! Miło patrzeć na pięknie ozdobione zakątki miasta. Na każdej z ulic rozwieszone są lampki, które wieczorem i w nocy oświetlają drogę. Stary Rynek w Poznaniu można uznać za centrum wszystkich ozdób. Duża choinka przed Ratuszem, prezenty większe od ludzi i oczywiście stoiska
z bombkami i jedzeniem – to wszystko znajdziecie właśnie tam. Na zdjęciach tego nie widać, ale pełno na rynku ludzi i widać, że cieszy się on sporym zainteresowaniem. Zresztą czemu tu się dziwić. w końcu to centrum miasta!

PS. Jeśli wybierzecie się tam o pełnej godzinie, to zobaczycie poznańskie koziołki w świątecznym przebraniu! I nie mówię tylko o tych zegarowych 😉

Odliczanie:
5 dni do Wigilii Bożego Narodzenia!

SKY ON FIRE

Ojejku! 10 dni temu był ostatni wpis na blogu.. A to wszystko przez chorobę. Leżenie w łóżku nie pomaga kreatywności a tym bardziej realizowaniu jakichkolwiek planów. Paskudna sprawa. Na szczęście jestem już cała i zdrowa i mogę się zająć tym co lubię najbardziej 😀 Czas leci niesamowicie, Święta tuż tuż i nowe posty również!
W szkole powoli zwalniamy tempo pracy i mogę się skupić na świątecznych obowiązkach. Tymczasem niebo wieczorami przybiera dość ciekawe kolory. Oczywiście musiałam to uwiecznić!

SATURDAY MORNING

Dzień dobry! Słońce pięknie świeci, na niebie tylko gdzieniegdzie widać białe, puszyste chmurki, dopiero wstałam i jestem jeszcze pidżamie. Jest sobota, czyli mogę rozkoszować się widokiem zza okna prosto z łóżka. Czy każdy dzień mógłby zaczynać się właśnie tak?

Śniadanie w łóżku? Czemu nie dzisiaj! Świeże pieczywo, owoce i gorąca herbata już wylądowały na stoliku. Sprawdziłam pocztę, odwiedziłam inne blogi i słuchałam muzyki ze Spotify. Promienie słońca przez cały czas padały mi na twarz. Uwielbiam to, nie przeszkadza mi to. Brak witaminy D daje się we znaki 😛 Po napisaniu tego posta, muszę zmienić strój na bardziej odpowiedni – chyba byłoby mi za zimno w krótkim rękawku i kapciach 😀 Bardzo się cieszę, że pogoda się zmieniła, bo ten deszcz i wilgoć powoli zaczęły mnie denerwować! Miłej soboty!

Odliczanie:
19 dni do Wigilii Bożego Narodzenia!

1ST OF DECEMBER

Grudzień już tu jest! Strasznie szybko to zleciało! Wreszcie mogę zacząć dekorować pokój i zacząć kupować potrzebne rzeczy do pieczenia babeczek i ciast haha 😀 Czas poszukać także prezentów dla bliskich!!!

Właśnie dzisiaj wyciągnęłam większość ozdób i postanowiłam udekorować nimi mój pokój. Lampki, lampiony, Mikołaje, własnoręcznie robiony wieniec adwentowy –
– to wszystko możecie już u mnie zobaczyć. Pierwszy grudnia oznacza także pierwszą czekoladkę z kalendarza adwentowego. Mniam! Wiem, że nie jestem małą Moniczką, ale to nie nie oznacza, że nie lubię słodyczy. Czekolada jest jednym z moich ulubionych i zawsze znajdzie się dla niej miejsce. Po prostu uwielbiam każdego dnia otwierać poszczególne okienka kalendarza. Zawsze zaskakują mnie kształty czekoladek jakie na mnie czekają. Jak też zauważyliście na zdjęciach są również świąteczne foremki do muffinek. Nie mogłam się oprzeć pokusie i kupić właśnie z typowymi świątecznymi obrazkami. Czteropak foremek kupiłam w Empiku, natomiast czerwone foremki ze śnieżynkami w Duka.

Jestem strasznie podekscytowana i nie mogę się doczekać, by podzielić się z Wami dalszymi typowo świątecznymi wpisami. Spodziewajcie się jakiegoś posta
z przepisami na różne pyszności 😀

Odliczanie:
23 dni do Wigilii Bożego Narodzenia!

MOCKINGJAY PART 2 – MY REVIEW


last two photos via tumblr

Trylogia Igrzysk Śmierci to jedna z moich ulubionych. Książki są niesamowite i nie można się od nich oderwać. Ja wszystkie trzy przeczytałam w zaledwie kilka dni. Oczywiście na ich podstawie powstały filmy, które są całkiem dobrym ich odzwierciedleniem.

Nie mogło mnie zabraknąć na jednym z pierwszych pokazów Kosogłosa cz.2. Bardzo chciałam obejrzeć wszystkie części i dlatego zdecydowałam się na noc Igrzysk ENEMF’A. Było super!! Świetna atmosfera towarzyszyła oglądaniu wszystkich części. Ale przejdźmy do sedna sprawy 😀 Ostatnia część mnie nie zawiodła. Przez cały czas trzymała w napięciu, a efekty specjalne zostały w pełni wykorzystane. Jako #teamPeeta uwielbiałam fragmenty, gdzie Peeta powoli dochodził do siebie a potem w pytaniach jakie zadawał Katniss “real or not real” miałam łzy w oczach. Nigdy nie wzruszyłam się tak bardzo! Również od samego początku byłam Hayffie shipper. Wiem, że nie ma nic na temat związku między Effie a Haymitchem, ale nie mogłam sobie ich wyobrazić inaczej niż jako parę. Według mnie po prostu pasują do siebie (nic na to nie poradzę 😛 ). I tak małe marzenie się spełniło. Pocałunek i dialog Hayffie na końcu filmu był jedną z najpiękniejszych rzeczy ever. WOW!  Teraz mam ich nawet na tapecie haha 😀 Według mnie epilog był idealny – płakałam jak bóbr. Dlatego też nie rozumiem sporego niezadowolenia w związku z samym zakończeniem…

Zamierzam pójść jeszcze raz do kina, ponieważ jeden raz to zdecydowanie za mało! Nie mogę się też doczekać kiedy film wyjdzie na DVD i będę mogła oglądać całą trylogię o każdej porze dnia i nocy.