Niewiarygodne! Wczoraj napadało trochę śniegu i utrzymał się aż do dzisiaj. Nieźle mrozi – temperatura spada poniżej -10 stopni. Można sobie odmrozić palce i nie tylko haha 😀 Fajnie, że słońce świeci i nie jest tak ponuro. Długo nie widziałam śniegu i cieszyłam się jak małe dziecko, gdy zobaczyłam że śnieży. Może jeszcze trochę popada, chociaż i tak teraz na zewnątrz jest malowniczo. Idąc na spacer do parku musiałam ciepło się ubrać – czepka, szalik i rękawiczki obowiązkowo. Ja nawet zakładam podwójne pary rękawiczek, bo moje dłonie nie są odporne na niskie temperatury. Dodatkowo strasznie wieje i to zimno się potęguje. Rano odczuwalna temperatura wynosiła aż -24 stopnie. Czy to Syberia? 😀