Skip to main content

LAZY MORNING

Dzisiejszy poranek to jeden z tych, gdzie śniadanie jem w południe. Świeżo upieczone pancakes’y z owocami, bitą śmietaną i syropem klonowym – MNIAM! Oczywiście nie może też zabraknąć serialu. W tym momencie oglądam Madam Secreatry – serdecznie polecam 😉 Coś czuję, że dzisiaj nie zrobię nic użytecznego, po prostu mam ochotę zostać w domu i nic nie robić. Leniuch ze mnie!!!


// Todays morning it’s one of the kind, when I eat breakfast at 12 p.m. Freshly baked pancakes with fruits, whipped cream and maple syrup – YUMMY! Of course there is no way for me not to watch any of the tv shows. Now I’m catching up on Madam Secreatary – highly recommened 😉 I feel like not doing anything at all today, I just want to stay at home and chill. Well, I’m a couch potato for one day!!!

SO-CALLED RANCH

some shots #RękośPhotography

Jak fajnie spędzić trochę czasu ze znajomymi. Jako szalona osoba lubię robić czasem z siebie głupka, po prostu tańczyć i śpiewać i być takim klaunem. Haha tak to ja! Spędzenie dwóch dni poza miastem okazało się genialnym pomysłem. Oczywiście zapomniałam spakować krótkich spodenek, brawa dla mnie (sama jestem sobie winna). Skończyło się to na tym, że kupiłam dwie pary w supermarkecie. Historia mojego życia – Monika kupuje szorty w Tesco w dziale dziecięcym 😀 Śmiałam się do rozpuku! Zalecam zabranie jakichś lekkich rzeczy ze sobą, nawet gdy w danym momencie pogoda nie jest zachwycająca. Zawsze może się okazać, że będzie to ładny, gorący dzień. Wszystko wyszło idealnie – dziewczęca nocka. Zrobiłyśmy grilla, sporo zjadłyśmy, śmiałyśmy się zdecydowanie za dużo i jak zwykle skończyłyśmy na poważnych, życiowych rozmowach. Dziękuję bardzo besties!  💗

// It’s so nice to spend some quality time with your friends. As a crazy person I love doing a fool of myself, just dancing, singing and being goofball. Yeah that’s me!  Going out of town for two days was a brilliant idea. Of course I forgot (kinda on purpouse) to pack shorts… So I ended up, buying two pairs in supermarket. Story of my life – Monika buying shorts at Tesco in kids section 😀 I was laughing so hard then! My advice is no matter what the weather is like, always take something light, because it may turns out to be really warm outside. It was absolutely girls night! We made a grill outside, eat a lot, laugh too much and had serious converstaions (as always). Thanks a lot my besties! 💗

FAV SPOT

Takie popołudnia to ja lubię. Dobre towarzystwo, dobry drink i urocza kawiarnia w sercu Poznania. Angielka jest jednym z moich ulubionych miejsc, gdzie można dobrze zjeść czy też wypić drinka. Jest to idealne miejsce na spędzenie czasu ze znajomymi, ale również na ważniejsze spotkania. Ogródek jest czarujący, pełen zieleni i to tam najczęściej wybieram miejsca. Po prostu uwielbiam wystrój i sposób w jaki jest on urządzony. Super obsługa i korzystne ceny tym bardziej zachęcają do ponownej wizyty. Ja już planuję, kiedy odwiedzę Angielkę w najbliższym czasie haha 😀 Okazji do ploteczek nigdy za mało!


// I like these kind of aternoons. Good company, good drink and charming cafe in the heart of Poznan. Angielka is one of my favourite spots where you can eat and drink something tasty. It’s perfect place to catch up with your friends or have a business meetings. Garden connected to caffe is  enchanting, full of flowers and that’s where I sit most of the time. I just really like its design and how they achieve it. Nice service and affordable prices certainly encourage to come back. I’m already planning my next vist there haha 😀 It’s one more excause to gossip around with my besties! 

GLITTER

dress Mango / shoes Converse / bag C&A / sunglasses PNT

Słońce nie świeci i co najgorsze nie jest tak ciepło ehh… Zdjęcia do tego posta były zrobione jakiś czas temu i zadaje sobie jedno pytanie “gdzie jest lato?”. Prognozy są całkiem obiecujące, ale już chcę z powrotem zacząć nosić sukienki i spódniczki. Sukienkę, którą mam na sobie kupiłam w Paryżu. Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia, głównie ze względu na kolor. Jest śliczna! Koronka przy wcięciu w talii sprawia, że jest naprawdę niepowtarzalna. Dodatkowo zwiewny materiał i delikatna halka sprawiają, że jest idealna na gorące dni. Ja, jako wielka fanka trampek, oczywiście założyłam białe Conversy 😉 A by całości dodać odrobiny wdzięku i elegancji wybrałam błyszczącą torebkę. Pomińmy mój tegoroczny brak opalenizny, ale kto wie, może jeszcze uda mi się to nadrobić 😀

PS. Próbuję nowe wymiar zdjęć i stwierdzam, że ten zdecydowanie bardziej mi się podoba. Chyba przy nim zostanę 🙂


// Sun isn’t shining and what is worst, it isn’t warm ehh… Photos for this post have been taken some time ago and I now I’m asking “where is summer?”. The forecasts seem to be promising, but I want to wear dresses and skirts soon again. The dress I’m wearing here I bought in Paris. I fell in love with it at first sight, mainly because of it’s colour. It’s beautiful! Lace under the waist makes it really unique. Moreover light fabric and soft  chemise make it perfect for hot days. Me, aka huge fan of sneakers, I opted for my white Converse 😉 To add a little of charm I’ve chosen this shiny purse. Let’s not discuss my lack of suntan this year, but who knows, maybe I’ll catch up 😀 

PS. I’m testing new size of my pictures and these look really nice, I like it that way. I might stick with it 🙂