Po prawie ośmiu godzinach jazdy, wreszcie dotarłam do Pragi. Od razu po przyjeździe razem z rodziną wybraliśmy się do naszego domku w lesie. Stwierdziliśmy, że będzie fajnie spędzić weekend z dala od zgiełku miasta. Okazało się to trafem w dziesiątkę. Wcale nie byłam zmęczona po długiej podróży, co mnie trochę zdziwiło. Miałam pełno energii, by jeszcze odwiedzić kilku znajomych i zrobić zdjęcia. Na dworze jest zimno i pada śnieżek. Wszysto jest białe. Magicznie! Teraz zamierzam ogrzać się przy kominku, zrobić sobie coś dobrego do jedzenia i obejrzeć film. Miły wieczór – czas start 😀