Skip to main content

STARY RYNEK

Spacery po mieście są już teraz prawie na porządku dziennym. Bardzo lubię jakąkolwiek aktywność fizyczną i kiedy nie mam sporo wolnego czasu, spacer okazuje się najlepszym rozwiązaniem. Dlatego też ciągle piszę, że spaceruję hahahah 😀 Mimo, że mieszkam w Poznaniu od dłuższego czasu, nie znam jeszcze wszystkich pięknych zakątków miasta. Ostatnio wybrałam się na spacer po starym Starym Rynku i pstryknęłam kilka zdjęć 😀 Kolorystyka poszczególnych budynków najbardziej mnie urzeka. Wszystko wygląda cudownie w blasku jesiennego słońca. Naprawdę zachęcam do wyjścia z domu i podziwiania okolicy!

MY WINDOW VIEW

Tak jak już kiedyś pisałam, niebo w tym roku jest naprawdę niesamowite. Wszystko co się dzieje z chmurami i światłem słonecznym nie da się opisać. Widoki zabierają dech w piersi. Możecie nie wierzyć, ale te zdjęcia zrobiłam wychylając się z okna swojego domu na czwartym piętrze! Mieszkanie tak wysoko jednak się opłaca. Gdy tylko zobaczyłam co się dzieje na niebie od razu chwyciłam aparat i otworzyłam okno. W zaledwie kilka minut wszystko gwałtownie się zmieniało, ale mi udało się uchwycić te najlepsze momenty. Nadal się zachwycam patrząc na te zdjęcia, uśmiech sam pojawia się na mojej twarzy.

Czekam na więcej! Jest zwarta i gotowa z moim Olympusem w ręce 😀

PS. Zdjęcia są bez żadnego filtra i w ogóle nie były poprawiane. Takie jakie zrobiłam, takie opublikowałam 😉

ZACHWYCAJĄCA JESIEŃ

Nigdy nie doceniałam tej pory roku, ale dni takie jak ten, są żywym przykładem, że jednak nie musi cały czas być brzydko i wilgotno. Wszystko jest skąpane w blasku jesiennego słońca i wygląda przepięknie. Kolor żółty dominuje w każdym z parków, a na ścieżkach leżą liście we wszystkich możliwych kolorach. Przechadzając się, czuję się jak w magicznej krainie, z której nie chce wychodzić. Świat jest taki piękny i na każdym kroku nam to pokazuje, trzeba tylko to dostrzec 😉

MORNING AT THE LAKE

Miło rozpocząć dzień od spaceru. Dzisiaj było wyjątkowo, bo mogłam podziwiać niecodzienny widok – jezioro.

Jesień rozpoczęła się na dobre i nie zamierza nas oszczędzać. Temperatura rano była zaledwie koło 0 stopni. Było naprawdę zimno! Musiałam ubrać się “na cebulkę”. Czapka, szalik i rękawiczki były całkowicie niezbędne.  Jednak nic mi nie jest straszne w podziwianiu przyrody. Uzbrojona w aparat wyruszyłam na dwie godziny
w teren. Oglądając zdjęcia, dokładnie widzicie to co ja wtedy 😀

HELLO OCTOBER

Pierwszy post do kategorii “Fotografia” już tu jest!

Jesień się rozpoczęła. Minęło już kilka pierwszych dni października. Świat przyrody zaczyna przybierać interesujące kolory. Będąc na spacerze zrobiłam kilka zdjęć moim nowym aparatem Olympus PEN. Aparat świetnie się spisuje w terenie i na razie mogę wymieniać same jego dobre cechy (oby tak zostało). Jestem zaskoczona jak wyraźnie wyszły zdjęcia. Chyba nie jestem przyzwyczajona do tak dobrej jakości 😛 Dodatkowo ich kolorystyka jest bardzo naturalna, nie są nadmiernie przesycone jakąś barwą. Patrząc na uchwyconą przeze mnie przyrode, zaczynam się zastanawiać czy nie polubię bardziej tej pory roku.

Październik będzie interesującym miesiącem, ponieważ postaram się uchwycić malowniczy krajobraz, który jest tuż za naszymi oknami 🙂