Od dłuższego czasu chciałam zrobić pancakes’y i zjeść je na śniadanie. Bazując na przepisie Nigelli Lawson (przepis klik) wreszcie udało mi się to zrobić. Nigdy nie robiłam takich naleśników. Zawsze na stole pojawiały się naleśniki z cienkiego ciasta i zajmowały cały talerz. Jak tylko sięgam pamięcią robiło się je właśnie w ten sposób. Pora na małe zmiany.
Co do samego przepisu, to znów wprowadziłam małe zmiany. Mogliście już zauważyć, że często zastępuję coś czymś innym albo całkowicie z czegoś rezygnuję. Tym razem postanowiłam, że nie będę smażyć naleśników na maśle, tak jak nakazuje przepis. Uważam, że niepotrzebnie się je używa. Naleśniki bez problemu można usmażyć bez jakiegokolwiek tłuszczu i przez to są bardziej zdrowe. Co Wam mogę jeszcze doradzić, to użycie mniejszej ilości mleka (250 ml zdecydowanie wystarczy). Co do dodatków, to wykorzystałam borówki, miód akacjowy i bitą śmietanę. Yummy!
Prawdą jest, że przygotowanie takiego śniadania zabiera trochę czasu, ale chyba warto. Zajadanie się amerykańskimi naleśnikami łóżku w wolny dzień i oglądanie filmu –
– bezcenne. Musielibyście widzieć moją minę kiedy zabrałam się za jedzenie. Nic innego jak tylko wielki uśmiech 😀