Skip to main content

BY THE SIDE OF AMSTERDAM

Wreszcie w Amsterdamie, woah… szkoda, że tylko na chwilę. Teraz w głowie mam piosenkę Imagine Dragons Amsterdam awww, strasznie chciałam by właśnie zaśpiewać ją będąc w tym miejscu. Marzenie może wydawać się strasznie głupie, ale spełniło się i znów mam banana na twarzy haha 😀 Jestem zachwycona tym miejscem i tak jak w przypadku Brukseli, z pewnością muszę tu przyjechać na dłużej. Zdecydowanie chciałabym tu spędzić więcej czasu, poznać bliżej tutejszą kulturę i ludzi. Faktycznie jest tu odczuwalna większa swoboda, ale również wszędzie czuć marihuanę – niektórym może to strasznie przeszkadzać, ale da się do tego przyzwyczaić. Wszystko wygląda inaczej, naprawdę jestem pod wrażeniem.


// Finally I’m in Amsterdam, woah… it’s a pity that I’m only here for a one afternoon. Now I have on my mind one of the Imagine Dragons song called Amsterdam aww, I really wanted to sing it here. This may sound stupid, but it was my dream to do it and it came true. I’m such a happy person right now haha 😀 I’m amazed how lovely this city is, and as about Brussels, I need to come here for at least one week. I definitely want to spend more time here and get to know people and culture better. I can feel much more freedom here indeed, but so the smell of of weed – for some people it may have be really annoying, but it’s something you can adjust to. Everything looks differently, I’m very impressed. 

DAY IN BRUSSELS

Pozdrawiam ze słonecznej Brukseli! Pogoda dopisuje, a to najważniejsze. Krótki przystanek na mojej drodze do Amsterdamu. Spacer po starym mieście, zobaczenie najważniejszych zabytków i odwiedzenie kilku sklepów z typowymi dla Belgii smakołykami – czyli mniej więcej to co robię właśnie teraz. Moje wrażenie są takie, że Bruksela to miasto wielu narodowości i mające pewną unikatowość. Jednakże nie zwala mnie z nóg tak jak Paryż. Jest to ładne miejsce i zdecydowanie chciałabym tu przyjechać kiedyś na dłużej, aczkolwiek nie marzę o tym, żeby tu zamieszkać. Co do jedzenia to dzisiejszą przekąską były gofry, czekoladki i smakowe piwo (naprawdę jedyne w swoim rodzaju). Polecam!


Greetings from sunny Brussels! The weather is amazing and that’s what matters the most right now. It’s my quick stop on my way to Amsterdam. Walking around the old town, a little bit of sightseeing and buying some Belgium treats – that’s pretty much what I’m doing at the moment. What I think about Brussels, that it’s for sure a city of many nationalities and it has something unique. However this city isn’t as beautiful as Paris. It’s really nice here and I would love to come here for longer period of time, but I’m not dreaming about living here. As to food, my todays snacks were waffles, chocolates and flavoured beer  (one of its kind). Highly recommended!

DISNEYLAND

Disneyland!!! Szczerze powiem, że nie mogłam się doczekać mojej drugiej wizyty tutaj. Tak bardzo chciałam się tam znaleźć, że gdy w końcu weszłam do parku rozrywki to skakałam ze szczęścia. Tak bardzo zaczęłam bzikować, że weszłam do pierwszego możliwego sklepu z pamiątkami i już coś kupiłam (później chodziłam z torbą z zakupami, ale jakość szczególnie mi to nie przeszkadzało hahah). Po przestudiowaniu mapki parku zdecydowałam się by iść na wszystkie atrakcje po kolei. Oczywiście moją ulubioną kolejką był, jest i będzie Indiana Jones. Pomimo masy ludzi, udało mi się być na niej kilka razy (polecam fastpass’y 😉 ). Na mojej liście ulubionych znajdują się również Piraci z Karaibów. Wszystkie z atrakcji mają coś w sobie, więc świetnie się bawiłam 😀 Jako osoba uzależniona od pizzy, nie mogłam nie spróbować takiej z Disneylandu. W ramach obiadu – idealnie. O godzinie 16:30 odbyła się parada postaci Disneya, która strasznie mi się podobała. Czułam się jak w bajce. Później wyladowałam w kolejnych sklepach i kupiłam więcej rzeczy. Trochę się tego uzbierało!


// Disneyland!!! Honeslty, I was so ready for my second visit there. I absolutelty freaked out and started jumping like a little kid. I went to the first store that I’ve found and purchased some souvenirs (also than carried my shopping bag all day, but whatever hahah). After getting a little bit of orientation, I decided to go to every single fun spot. Of course, my all time favourite rollercoaster will always be Indiana Jones. Despite of mass of people, I manage to go on it for few times (fastpass recomended 😉 ). Pirates of Caribbean are on my list of most beloved ones too. I had such a great time and enjoyed every single second 😀 As a pizza addict, I had to give it a try to the one in Disneyland. For dinner – perfect option. About 4:30 pm I’ve watched the parade with Disney characters and I felt like I was in the fairytale. I loved it. Before I left, I’d stepped into some others stores and bought more things. Now, I’m finally that DISNEY GURL! 

LIL SHOPPING

Jeden z dni w Paryżu musi być poświęcony zakupom! O Galerii Lafayette słyszałam już bardzo dawno, ale nie miałam okazji w niej być. Wreszcie się udało i mogłam trochę “zaszaleć”. Niestety większość sklepów jest bardzo ekskluzywna i nie mogłam sobie na wiele pozwolić. W każdym razie sama możliwość oglądania rzeczy z “wyższej półki” sprawiła mi ogromną przyjemność. Nie na co dzień można oglądać projekty Karla Lagerfelda 😀 Strasznie również byłam pod wrażeniem sklepów z okularami słonecznymi, które miały niepowtarzalny design. Podobały mi  również się Rag&Bone, Urban Outfitters oraz Acne. Oczywiście można też spotkać branże, które są dostępne również w Polsce/Czechach. Sama galeria jest prześliczna. Stary budynek z pięknym, witrażowym dachem. Otwarta przestrzeń sprawia, że łatwo się w niej porusza, a na dachu znajduje się ogromny taras 😉


// One day in Paris must be spent in shopping centre! I’ve heard about Galeries Lafayette a lot, but I haven’t had the opportunity to be there. Now it was just a formality and I could “get crazy”. However, majority of the shops is very exclusive, so I didn’t spend much, but the whole thing with watching stuffs from different designers made me really happy. Not everyday you can take a look at pieces from Karl Lagerfeld’s collection. Also, I was under huge impression of sunglasses stores, which had wide variety of unique designs and brands like Rag&Bone, Urabn Outfitters or Acne. Of course you can find there some shops, that appear in Poland/Czech Republic too. The shopping centre itself is beautiful. Old building with stained glass ceiling. Its open space makes it even more comfortable and there’s enormous terrace 😉